Domowy "KUBUŚ" - koncentrat na 5 l wody
 

Składniki:
2 duże pomarańcze
25 dkg marchwi ok 3 szt średniej wielkości

 

cytryna
1 łyżka kwasku cytynowego (do smaku)
30 dkg cukru (do smaku)
1 l wody
Owoce umyć i wyparzyć, (do Kubusia dajemy połowę skórki z 1 pomarańczy), owoce obieramy, kroimy; marchewkę myjemy i obieramy, kroimy na małe kawałki. Owoce, pomarańczową skórkę i marchewkę zalewamy litrem wody i gotujemy do momentu kiedy skórka zmięknie ok 30 min. Dodajemy cukier i kwasek cytrynowy. Miękkie i przestudzone owoce (mogą być letnie) miksujemy dokładnie na papkę za pomocą blendera. Powstały koncentrat powinien wystarczyć na rozrobienie ok 5 litrów napoju. Możemy to zrobić od razu dodając 4 litry przegotowanej i ostudzonej wody bądź przechowywać w lodówce w formie koncentratu i mieszać przed podaniem. Można przechowywać w lodówce do tygodnia.

 

Domowa lemoniada
 
4 cytryny
4 gałązki mięty
cukier do smaku
woda
Cytryny umyć, 1 pokroić w plasterki, zagotować z gałązkami mięty (czubki mięty odrywam) i cukrem. Gdy ostygnie zać do dzbanka, dodać świeżą miętę, 2-3 plasterki cytryny (umytej i wyparzonej) oraz sok z pozostałych cytryn. Przechowywać w lodówce.

Lemoniada z kardamonem
 
Składniki: 
2 pomarańcze
3 cytryny
4 łyżki cukru
6 nasion kardamonu - wyłuskać
gałązka mięty
1 litr zimnej wody
kilka kostek lodu
Owoce umyć i wyparzyć. 1 pomarańczę i 1 cytrynę pokroić w talarki, włożyć do dzbanka, zasypać cukrem i wymieszać. Wstawić do lodówki. 
Nasiona kardamonu delikatnie podgrzewać (ok. 1 minutę) na rozgrzanej patrlni aż uwolnią swój aromat. Dodać do owoców, włożyć gałązkę mięty i wymieszać. Wstawić do lodówki na minimum godzinę, od czasu do czasu można przemieszać.
Wlać zimną wodę, dodać sok wyciśnięty z drugiej pomarańczy, sok z cytryn i dokładnie wymieszać. Pić schłodzone najlepiej z kostkami lodu.

Syrop z rabarbaru. - można dodawać do domowych lemoniad i drinków.
Kilka dojrzałych łodyg rabarabaru - im dojrzalsze, czerwieńsze tym intensywniejszy będzie kolor naszego syropu.
200gr. cukru (biały bądź brązowy).
150ml wody
Łodygi rabarbaru dokłakładnie umyć, kroimy je na mniejsze części, wrzucamy do rondelka. Dodajemy wodę i cukier. Podgrzewamy na wolnym ogniu mieszając, aż rabarbar się rozpadnie do włókien. Odstawiamy na 15 minut, aby syrop nabrał koloru i aromatu.
Rozgotowany rabarbar przecedzamy przez sitko, odciskamy łyżką, aby uzyskać jak najwięcej syropu.
Tak przygotowany syrop można przechowywać w lodówce do dwóch tygodni.

Vermouth  

  

WERMUT WUJKA ZENKA  
1 kg ryżu
3 kg cukru
7 litrów wody przegotować, ostudzić, dodać cukier.
8 szt. goździków
8 szt. ziela angielskiego
5 dkg. świeżych drożdży
20 szt. rodzynek
2 cytryny ze skorkami - sparzyć, pokroić na kawałki
2 szt. gałki muszkatołowej (utartej)
szczypta piołunu, cynamonu i tymianku
Postawić w ciepłym pomieszczeniu. Po 6 tygodniach gdy wino już nie pracuje zlać i pozostawić do wyklarowania.
Na fotce wino jest jeszcze nie sklarowane; w małej butelce winko ośmioletnie, nabrało żółtego koloru, wino młode ma jaśniejszy kolor.  

Wino czym starsze - tym mocniejsze, a takie najlepiej podać z schłodzone, z lodem i plasterkiem cytryny.
Smacznego. 
 

WINO MARKI "WINO"  
Proporcje:
1kg owoców - u mnie czarna porzeczka
1 kg cukru
3 litry wody (przegotować, ostudzić, dodać cukier).

WINO ARONIOWE 
sok z owoców - u mnie aronia (przemrożona), dodatkowo maliy, trochę jabłek, brzoskwiń, śliwek i sok z kilku cytryn.
proporcje:
3 kg owoców / 3 kg cukru / 9 litrów wody (przegotować, ostudzić, dodać cukier).
Drożdże winne do win czerwonych.

Dodatkowo dałam kilka goździków.
Jako, że robiłam z soku ominęło mnie zlewanie z owoców.
Gdy przestało pracować dodałam klarowin.
Dałam więcej owoców więc jest trochę ciężkie ale mmmm pyszne.

Z. Kacprowicz. Wierszem gotowane. Z mych beztroskich lat dziecinnych, Chwil tak bardzo ukochanych, W uszach dzwonią mi bez przerwy, Mądre słowa mojej mamy. Ona wśród tajemnic tylu, Życia dając mi nauki, Pokazała od podszewki Piękno kulinarnej sztuki. Dziś, gdy na mej ciężkiej głowie Zagościła biała zima, Zapach, smak i obraz potraw, To dzieciństwo przypomina (...)